Gdzie się nie obejrzymy, sklepy sportowe zawalają nas z każdej strony ubraniami reklamowanymi jako termoaktywne. I tak lud kupuje bieliznę, spodnie, koszulki, gacie a nawet skarpetki temoaktywne nie mając zielonego pojęcia co to znaczy.
Kiedyś w pewnym sklepie sportowym w małym mieście spytałam co to znaczy, że reklamowana koszulka jest termoaktywna, dostałam odpowiedź, że „nie wymienia ciepła z otoczeniem i dlatego skóra pod koszulką nie będzie się pocić”. No ale cóż, kiedyś człowiek był młodszy, niedoświadczony, nie studiował i nie wiedział że pan z pewnego małego sklepu sportowego z jeszcze mniejszego miasta był w błędzie.
Co zatem powinniśmy wiedzieć o bieliźnie termoaktywnej, a konkretniej o jej właściwościach?

Producenci odzieży sportowej używają różnych technologii i materiałów, jednak zasada działania sprowadza się do jednego – do przepuszczania nadmiaru wilgoci i ochrony przed czynnikami zewnętrznymi jak deszcz, wiatr czy mróz.
W jaki sposób bielizna termoaktywna odprowadza pot?
Taka tkanina jest zbudowana ze specjalnego splotu o odpowiednim
kształcie włókien, dzięki czemu przepuszcza pot w kierunku zewnętrznym,
równocześnie nie pozwalając większym cząstkom (deszcz, rosa) wniknąć wewnątrz
materiału.
Cząsteczki potu, które znajdują się już w tkaninie, nie mają
już możliwości powrotu do wewnątrz – jedna z warstw „wciąga” je do siebie i
zachodzi reakcja chemiczna, która wydala pot na zewnątrz. Polega to na tym, że
małe cząsteczki potu tworzą jedną większą i są traktowane jak większe
cząsteczki deszczu czy rosy.
http://www.hike.pl/skin1/images/tabela-my.jpg
A co z tak chętnie reklamowanymi jonami srebra?

Srebro w odzieży używane jest jako środek antybakteryjny. Niektóre bakterie, jak np. pałeczki coli albo niektóre odmiany gronkowca w przeciwieństwie do nas lubią pot. Srebro ‘zabija’ je, zapewniając komfort i estetykę podczas ćwiczeń.
Jony srebra coraz częściej zaczynają się pojawiać w zwykłych ubraniach codziennego użytku.
Dlaczego warto się zainteresować tym, co kupujemy?
Niektóre tkaniny po pewnym czasie zaczynają niemiło pachnieć i nic nie można z tym zrobić. Jest to cecha tkanin z rhovylonu, w których włókna PCV (z którego wykonany jest rhovylon) pod wpływem promieni UV (słońca) i kwaśnego środowiska (potu) rozkładają się stopniowo i powodują wydzielanie przykrego, nieusuwalnego zapachu. Dlatego na lato lepiej zaopatrzyć się w bieliznę wykonaną np. z Coolmaxu, która jest odporna na promienie UV, za to nie zapewnia komfortu cieplnego i z tego powodu nie nadaje się z kolei na zimę.
Więcej o właściwościach tkanin: http://www.hike.pl/materialy-i-technologie.html
Bibliografia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bielizna_termoaktywna
http://s-nikiel-mojegory.pl/artykuly/artykuly/odziez_termoaktywna/odzieztermiczna1.index.html#.Ud6-yDtA32Q
http://www.hike.pl/jak-dobrac-bielizne-termoaktywna.html
http://www.skpb.waw.pl/wyjazdy/porady/artykuly/1348-bielizna-termoaktywna.html
sporo osób nie zwraca uwagi na odzież, a z doświadczenia wiem, że jest to niezwykle istotna kwestia. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo bardzo przydatna wiedza!
OdpowiedzUsuń